Próbując odnaleźć moje prawdziwe 'ja' trafiłam tutaj do Londynu. Z małego miasteczka na południu Anglii, ja wraz z moją rodziną przeprowadziliśmy się tutaj 2 lata temu, kiedy miałam wybrać swoją szkołę. Wybrałam Royal Academy of Arts, jest to królewska akademia w Burlington House w Londynie.
Rodzice muszą we mnie bardzo wierzyć, że zgodzili się zostawić wszystko i jechać ze mną do Londynu, jestem im za to wdzięczna.
- Viv, wstawaj.! - powiedział głos, który przerwał mój sen
- Nie.
- Wstawaj śpiochu.! - ah tak, to moja siostra Emma, tylko ona skacze mi po łóżku o 8 rano w sobotę.
- Co ci się dzieje.?
- Dzwonił Josh..
- Do ciebie.?
- Nie, do ciebie, ale ja odebrałam
- No i co mówił.? - spytałam z zaciekawieniem
- Powiedział, że...
- Że....
- No, że....
- Kurde Em, gadaj.!
- No powiedział, że dziś robi imprezę i mamy przyjść - powiedziała w końcu moja siostrzyczka
- To świetnie, ale czemu budzisz mnie tak wcześnie.?
- Bo jedziemy do Centrum kupić jakieś ciuszki. No heloł.?!
- ahaha, dobra, dobra.. już wstaję..
Wstałam z ciepłego łóżka i zaczęłam się przygotowywać do wyjścia na miasto. Ubrałam to:
Razem z Em szybko zjadłyśmy śniadanie i wyszłyśmy z domu.
- Na którą mamy być u Josha.? - spytałam
- Na 20, mamy dużo czasu
- Świetnie, tak dawno nie byłyśmy razem na imprezie..
- Bo ty zawsze jesteś zajęta.. - powiedziała moja siostra
- Oj nie przesadzaj..
W trakcie poszukiwań wstąpiłyśmy do Starbucks'a na kawę i szłyśmy dalej.
Tyle pięknych ubrań a tak mało pieniędzy..
No cóż, po zakupach wróciłyśmy do domu. Było po 15.
- Viv, co jemy.?
- Nie wiem, a mama nic nam nie zostawiła.?
- Coś tam jest, ale może lepiej zamówimy pizze.?
- Zgadzam się..
- Jutro będziemy musiały tu coś ogarnąć, bo rodzice wracają w poniedziałek rano.. - powiedziała Emma
- Masz rację, nie lubię tego, że na weekend muszą wyjeżdżać do pracy, bo wtedy mu musimy tyle sprzątać..
Usłyszałam dźwięk mojego telefonu. To Josh.
- No siemano - powiedziała odbierając
- No siema, jak tam.?
- Jest okey, impreza nadal aktualna.?
- No pewnie, właśnie dzwonię żeby się upewnić czy będziecie.
- Będziemy, będziemy. - powiedziałam
- To świetnie, do zobaczenia
- No pa. - powiedziałam i rozłączyłam się
O 19 postanowiłam zacząć się szykować. Wzięłam prysznic, wyprostowałam włosy i ubrałam nowy strój:
- Em, jesteś już gotowa.? - krzyknęłam do siostry
- Tak, już schodzę.!
Równo o 20 byłyśmy pod drzwiami Josha.
- Witajcie, panienki.! - powiedział gospodarz otwierając drzwi.
Impreza już trwała, a muzyka była tak głośna.
- Cześć, skarbie. - przywitałam się z przyjacielem
- Cześć, Josh. - powiedziała Emma
- Rozgośćcie się, dziewczyny.
- Nie podejrzewałam, że będzie tu tyle osób.! - powiedziała Em
- Szczerze.? Ja też..
- Jest świetnie.!
- Tak, idę się napić, chcesz też.?
- Nie, ja idę tańczyć.!
- Okeey..
Podchodząc do barku ktoś na mnie wpadł.
- Uważaj jak łazisz.! - krzyknęłam
- Przepraszam.. - powiedział chłopak z zielonymi oczami
...
_____________________________________________________
Mam nadzieję, że opowiadanie się wam spodoba. :)
7 komentarzy = następny rozdział
Mój tt. @LarryIsMyHeroo
Hahaha już chyba każdy podejrzewa na kogo wpadłaś xd . Świetnie się zapowiada. Pisz kolejny <3 ;**
OdpowiedzUsuńsuper początek czekam nn :D // Natka
OdpowiedzUsuńOmommom. *.* Następny proszę :3 //Patii
OdpowiedzUsuńNastepny proszę *,*
OdpowiedzUsuńSuper pisz dalej...♥
OdpowiedzUsuńnext.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co będzie dalej *.*
OdpowiedzUsuńPisz dalej <3
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńCo myślisz że jak lubisz Harrego Stylesa to możesz się nazywać Julia Styles !!
OdpowiedzUsuńEj nie hejtuj jej . Ja też go lubię i nie przeszkadza mi to że miliony dziewczyn go lubią lub nawet kochają . Więc odczep się od niej ;)
UsuńŚwietny , od razu mi się spodobał :D :3 Zapraszam na mojego bloga www.littlethings26.blogspot.com Myślę że, się spodoba :D A teraz biorę się za czytanie kolejnych rozdziałów :D
OdpowiedzUsuńSuper ;*
OdpowiedzUsuń