sobota, 6 kwietnia 2013

Rozdział 7

Pośpiesznie poszłam do swojego pokoju i ubrałam to:

                          

Nie tracąc czasu wybiegłam z domu prosto na najbliższy przystanek, miałam szczęście, bo akurat zdążyłam na czas. Po 10 minutach stałam pod drzwiami Harrego. Bałam się, że mogło mu się coś stać, inaczej by się odezwał... 
Zapukałam.
Po dłuższej chwili drzwi otworzył mi cały i zdrowy chłopak.
- O to ty.. - powiedział i chciał zamknąć drzwi, byłam tym zaskoczona jak nigdy.
- Boże, Harry martwiłam się o ciebie, co się dzieje.? - powiedziałam przejęta trzymając drzwi.
- Po prostu nie mam ochoty z tobą rozmawiać. 
- Ty nie masz ochoty.? A to dlaczego.?
- Tak jakby cię to obchodziło..
- No słucham.. - nie odpuściłam
- Może lepiej zajmij się Niallem a mi daj spokój..
- Czyli o to chodzi.? Jesteś zazdrosny.? - ulżyło mi, że to tylko to a nie coś poważniejszego.
- Nigdy nie traktowałaś mnie tak jak jego.
- Chciałam być miła.
- Miła.? Czyli dla niego chciałaś być miła a mnie lepiej jak szmatę traktować, okej..
- To co innego.
- Co on ma czego ja nie mam, co.? No powiedz. - zaczął się nakręcać, był naprawdę zły.
- Boże, czemu miałabym się tobie tłumaczyć.? To moje życie, mogę robić co chcę i traktować ludzi tak jak chcę.
- Tylko, że ja nie będę tym frajerem, który będzie na twoje zawołanie. Znam swoją wartość, nie jestem szmatą. - powiedział surowo
- To ja się czuję jakbym była twoją zdobyczą, którą zostawisz kiedy już ci się znudzi i dostaniesz tego czego chcesz.. - nie wytrzymałam
- Skoro tak cię ranię to może powinniśmy zerwać tą znajomość.?
- Naprawdę tego chcesz.? 
- To ty tego chcesz. - powiedział i zamknął drzwi.
         
                   

- Harry otwórz te cholerne drzwi.! - zaczęłam w nie walić na próżno.

Nie chciałam żeby tak się stało. To były takie emocje, on był tak strasznie wkurzony..
Całą drogę do domu powstrzymywałam łzy, ale kiedy tylko weszłam do swojego pokoju wybuchłam płaczem.
Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że chyba naprawdę zraniłam Harrego, a on na to nie zasługiwał.
W tym momencie zależało mi na nim tak jak nigdy w życiu.
Świadomość, że go 'nie ma' jest okropnie przytłaczająca...

- Viv, co się stało.? - powiedziała Em, wchodząc do pokoju. - Skarbie, pokłóciłaś się z Harrym.? - Jak ona mnie dobrze znała..
- Tak. - tylko tylko zdołałam powiedzieć
- Będzie dobrze.. - przytuliła mnie i już nic nie mówiła, byłam jej za to ogromnie wdzięczna.

Położyłam się spać i rozmyślałam nad tym, że z Harrym czy też bez niego muszę jakoś żyć, niezależnie czy to będzie łatwe..

Mijały dni a on się nie odzywał. Zaczęłam się nawet przyzwyczajać do tego. Po powrocie do szkoły zaczęłam rysować, to pozwalało mi się oderwać od rzeczywistości, byłam wtedy całkiem nieobecna.

- Ekhem.. - usłyszałam za plecami
- Kto cię tu wpuścił.? 
____________________________________________________

Mam nadzieję, że się podoba. ;) I bez obaw, wszystko będzie tak jak powinno być. :)

15 komentarzy = następny rozdział
 @LarryIsMyHeroo

18 komentarzy:

  1. Kiedy następny?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy to zaczęłam czytać myślałam że , będzie to jakiś nudny blog directionerki. Zresztą pewnie sama mam gorszy . Ale . myliłam się jest świetny . Moją jedyną uwagą jest to że, rozdziały za krótkie :/

    OdpowiedzUsuń
  3. zajebiste czekam na następny tylko co z Niallem ? trochę za krótkie ale tal to zajebisty <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste jak zawsze . *-* No i żeby wszystko było okej po między nimi . :D Czekam na next . : 3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta wyżej dobrze gada, polać jej xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  7. zajebiste czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  8. NNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNNEXT!

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski <3 Proszę pisz dalej zakochałam się w tym imaginie <3 Ale proszę ,żeby było wszystko dobrze proszę <3 ;************* !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dalej ! :) Super blog tak jak i wcześniejszy :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuuuuuuuuuuuper !!!!!! Ja chcę następny !!

    OdpowiedzUsuń